No, przetrzymałam Państwa w oczekiwaniu, najwyższy czas przejść do czynów: Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Pestka mogę rozdać dwa egzemplarze ksiażeczki "Czy wróbelek doleci do Afryki?".
Proszę napisać w komentarzu do tej notki, gdzie chcielibyście pojechać na wakacje i dlaczego właśnie tam.
Dwie osoby dostaną wierszowane opowiastki o przygodach wróbelka, kozy i kotka. Czas - start!
Kwestie formalne:
1. Przy odpowiedziach proszę podawać imię lub nick oraz adres e-mail;
2. Zabawa kończy się w środę 20 czerwca o północy;
3. W czwartek 21 czerwca podam imiona/nicki laureatów.
Powodzenia! :-)
Oj ja mam wiele miejsc w które chciałabym pojechać, ale chyba tak naj naj naj bardziej to w góry... Nie jestem wymagająca, oczywiście z przyjemnością pozwiedzałabym świat, ale najchętniej zaczęłabym od Polski :)
OdpowiedzUsuńMieszkam nie dalego morza...W górach nie byłam jeszcze nigdy w życiu, a marzę o tym by zobaczyć te piękne widoki na własne oczy... Chciałabym tak spacerować, wędrować i to nie na szlaku gdzie byłoby ze mną setki ludzi, ale gdzieś gdzie byłaby cisza i spokój, tylko ja, mąż i nasz synek :)
Kiedyś to na pewno się spełni...
Marta mama Nikusia
Usuńmartakoscik@onet.eu
A ja pojechałabym do Hiszpanii, do mojej ukochanej Kantabrii. Dlaczego? Tam plaża jest taka, jak nad Bałtykiem a jednocześnie łączy się z górami Picos de Europa, które są jak nasze Pieniny. Do tego bujna zieleń i niekończące się pola golfowe. Trudno spotkać tam turystów z Europy a mieszkańcy są otwarci i zawsze uśmiechnięci. To zupełnie inna Hiszpania niż ta, którą znamy.
OdpowiedzUsuńeva_luna2@gazeta.pl
Ja bym chciała pojechać tam, gdzie jest cisza i spokój. I dużo przyrody. Tylko BEZ kleszczy! To chyba najlepiej nad morze. Ale ja bym chciała ciepłe morze i gorący piasek. Ale nie musi być morze, bo może być zwykła polska, sielska i anielska wieś. Byle było SPOKOJNIE!
OdpowiedzUsuńMy z całą rodziną najchętniej pojechalibyśmy na Maderę. Madera nazywana jest Wyspą Wiecznej Wiosny a my kochamy tę porę roku. Wiosną wszystko budzi się do życia, człowiek ma jakby zawsze więcej sił i chęci do podejmowania nowych wyzwań. Na wiosnę czeka się cały rok a ona często tak szybko ustępuje miejsca latu. Na Maderze moglibyśmy się cieszyć wiosną chociaż odrobinę dłużej. Mam nadzieję, że wkrótce tam pojedziemy...
UsuńPozdrawiam.
igoleniewska@gmail.com
Jak to gdzie? Do Afryki! Aby sprawdzić, czy wróbelek już tam jest...
OdpowiedzUsuńMoc gorących pozdrowień! Aga (pippi@onet.com.pl)
Do Afryki, by wygrzać kości :-).
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam! Gosia (gossienka@poczta.onet.pl)
Ostatnio widziałam tę książeczkę w sklepie i się zastanawiałam nad kupnem... Szkoda, że już po konkursie, ale w takim razie i tak poszukam co to za historia... :)
OdpowiedzUsuńKasiowa, polecam serdecznie! :-)
OdpowiedzUsuń