poniedziałek, 19 stycznia 2015

A któż nie miałby fisia na punkcie tego misia!

Czy jest na sali ktoś, kto jeszcze nie zna Paddingtona, młodego niedźwiedzia z najmroczniejszych zakątków Peru, który trafił pod opiekę mieszkających w Londynie państwa Brown?


Jeśli do tej pory nie spotkaliście się z wiecznie umorusanym marmoladą i nieustannie pakującym się w kłopoty misiem, macie okazję nadrobić braki za sprawą wydawnictwa Znak, które z okazji premiery filmu o Paddingtonie wydało trzy zbiory opowiadań w jednym tomie.

Przygody Paddingtona są urocze, zawsze sięgam po nie z dużą przyjemnością i zaśmiewamy się z nich całą rodziną. To jedna z bardzo nielicznych książek, przy których śmieję się, aż ciekną mi łzy. Żadna książka dla dorosłych nie ma nade mną takiej władzy.

Czasami myślę, że chciałabym mieć tyle cierpliwości do swoich dzieci, ile do niedźwiedzia mają państwo Brown. Ale do tego trzeba by mieć wrodzoną angielską flegmę.


Michael Bond, Paddington, ZNAK emotikon 2014

1 komentarz:

  1. Ubóstwiam Paddingtona! :) A poznałam go jakieś 2 lata temu, gdy przez przypadek natrafiłam w bibliotece. Jak ja żałuję, że tak późno.

    OdpowiedzUsuń