Moi chłopcy uwielbiają książki z okienkami. Wydawało mi się, że to rozrywka na raz, bo podniosą klapki, zobaczą, co tam jest i koniec, ale nie! Każą sobie czytać, otwierają okienka, zaglądają i za każdym razem cieszy ich to tak samo.
Ta fascynacja trwa już od kilku miesięcy i dziś patrzę, a oni siedzą na kanapie i Piotruś czyta Michasiowi, a Michaś cały jest zasłuchaniem.
Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o serii „Spójrz przez okienko”. To importowane z Hiszpanii bardzo kolorowe książeczki z błyszczącymi okładkami, których bohaterami są misie, zajączki i inne sympatyczne zwierzątka przedstawione w różnych okolicznościach: a to w szkole, a to w wesołym miasteczku, a to nad morzem.
W trakcie lektury dorosły dostaje oczopląsu, esteta potrzebuje soli trzeźwiących, a dzieci są zachwycone. Ciekawie zaglądając pod klapki, z zapałem odpowiadają na pytania typu „Dlaczego płaczę?” albo „Z kim jadę na karuzeli?”, wyszukują na obrazkach rozmaite szczegóły. Mają naprawdę świetną zabawę.
I jeszcze jedna zaleta: nie wiem jak to się dzieje, ale ta książka zajmuje moich chłopców na dłużej, niż jakikolwiek kawałek plastiku renomowanej firmy. A „Mira por la ventana” to „Spójrz przez okienko” po hiszpańsku.
Seria „Spójrz przez okienko”, Firma Księgarska Olesiejuk 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz