środa, 26 maja 2010

Ignacy w wannie i inne opowieści

Bardzo mi smutno, że zmarła Stefania Grodzieńska. Nikt nie jest nieśmiertelny, a śmierć w wieku lat prawie 96 jest rzeczą poniekąd naturalną, ale jest mi przykro, że Pani Grodzieńska już na pewno i ostatecznie nic nigdy nie napisze.

Kocham jej felietony, skecze, opowiastki, a “Kawałki męskie, żeńskie i nijakie” przeczytałam kilkakrotnie, od początku, od końca i od środka w obie strony, za każdym razem śmiejąc się tak samo.

U ludzi, a u pisarzy w szczególności, uwielbiam kpiarskie poczucie humoru, błyskotliwą inteligencję połączone z bystrą obserwacją codzienności i cudownym dystansem do siebie, opakowane w piękną polszczyznę. Stefania Grodzieńska, przedwojenna dama, była uosobieniem tych cech.

W trójkowej „Powtórce z rozrywki” można było usłyszeć napisane przez nią doskonałe skecze z cyklu „Mąż i żona” – dykteryjki z życia małżeńskiego w świetnym wykonaniu Magdaleny Zawadzkiej i Wiktora Zborowskiego. Taki dialog przebiegał według schematu: mąż schowany za gazetą, żona robiąca z igły widły. Bo jak twierdzi autorka, „w każdej z nas siedzi menda. Jedna gada o sznyclu, druga cierpi przez „dawniej...”, a inna specjalizuje się w „zanim...” A „jedyne lekarstwo na dolegliwości długoletniego współżycia to poczucie humoru”.

Ach, żebym ja miała to poczucie humoru i ten dystans... Ale może jeszcze do tego dorosnę :)

„Kawałki męskie, żeńskie i nijakie” to wybór felietonów i skeczy, podzielony na lata w których powstawały, od czterdziestych do dziewięćdziesiątych. To przegląd życia i twórczości Stefanii Grodzieńskiej, która zaraz po wojnie była stałą felietonistką Szpilek i Przekroju. Wokół tych czasopism skupiali się wzięci literaci: Lec, Brzechwa, Samozwaniec. Z tych czasów pochodzi zabawna anegdota: redaktor naczelny Szpilek, Zbigniew Mitzner darzył niewytłumaczalnym kultem „jakąś smarkatą z Krakowa”, „pannicę” o niepospolitym imieniu, które wszyscy poprawiali na Wiesława. Ludzie pukali się w czoło, gdy Mitzner mawiał: „ona będzie wielka”.

Zbiór wydany przez Akapit Press, zawiera takie genialne teksty jak „Co zrobić z mężem w czasie Świąt”, cykl „Spotkania z Alicją”, słynną „Żabkę” i kapitalny tekst „Mąż dla naszej córki”. Jeśli jeszcze nie znacie, to przeczytajcie koniecznie! Dowiecie się, jak w PRL kupowało się 200 g cielęciny w galarecie, jak w porządnej rodzinie wygląda przesłuchanie kandydata na zięcia oraz kim był Ignacy i dlaczego 9 lat w wannie pływał. Miłej lektury!

Stefania Grodzieńska, Kawałki męskie, żeńskie i nijakie, Akapit Press 2001

2 komentarze:

  1. Dzieki za ten przeglad litertury dzieciecej i nie tylko. Szczegolnie, ze na obczyznie trudno bez dotkniecia, obejrzenia ksiazki wybrac cos dobrego. A tak mam recenzje z pierwszej reki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kłaniam się i polecam :)

    OdpowiedzUsuń