wtorek, 3 czerwca 2014

Florencka mieszczka, Leonardo i najsłynniejszy portret świata

Co to jest za książka, mówię Wam! Fascynująca powieść obyczajowa, której akcja dzieje się głównie w czternastowiecznej Florencji.

Nienowa to powieść, więc raczej szukajcie jej w bibliotekach niż w księgarniach. Naprawdę warto. Czytelnik cały zanurza się w klimacie epoki sprzed kilku wieków, przemierza włoskie krainy, odwiedza domy mieszczan i posiadłości na wsi, zagląda do pałaców i na place miejskie. W jedne miejsca prowadzi go Mona Lisa, córka zamożnego kupca, w inne trafia z podróżującym w poszukiwaniu spokojnej przystani Leonardem da Vinci. Tłem opowieści Pierre'a La Mure są ówczesne wydarzenia polityczne.

Najciekawsze były dla mnie smaczki obyczajowe, takie jak ówczesne przekonania na temat laktacji. Otóż karmiącym (najczęściej mamkom zatrudnianym przez bogate mieszczki) zalecano dużo ćwiczeń fizycznych – skakanie na skakance, podnoszenie ciężarów - w przekonaniu, że wpływa to korzystanie na jakość mleka. W niektórych domach mamki obowiązkowo jeździły konno. „Na laktację nie ma jak dziarski cwał” - podsumowuje ironicznie narrator.

Szalenie bawiły mnie również ówczesne standardy związane z wiekiem: trzydziestoletnia Mona Lisa była już stateczną matroną, zatem zaprzestała skubania brwi i noszenia wydekoltowanych sukien. Potraficie to sobie wyobrazić w naszych czasach? :-)

Polecam!

Pierre La Mure, Prywatne życie Mony Lisy, Muza 2004.

1 komentarz:

  1. O, właśnie, dziękuję. Wrzucam do schowka, autora już znam, wiem jak pisze, myślę, że Mona Lisa mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń