niedziela, 15 września 2013

Ptaszek który był, ale troszkę jakby go nie było

Dziś opowiem Wam o ślicznej książeczce obrazkowej Jennifer Yerkes, która ukazała się nakładem wydawnictwa Widnokrąg. 

Opowiedziana historyjka jest prościutka: oto jest sobie ptaszek, którego nikt nie zauważa, bo jego wygląd nie przykuwa uwagi. Zasmucony wyrusza w świat, po drodze stroi się w cudze piórka i dzięki szałowemu wyglądowi zaczyna być zauważany i doceniany. Barwny i piękny przyciąga powszechny podziw, ale i ściąga na siebie zgubę, bo zauważa go lis i ptaszek musi ratować się ucieczką. Uciekając gubi wszystkie ozdoby. Znów jest niezauważalny i nijaki, ale bezpieczny. Co więcej, zaczyna doceniać to, kim jest i wykorzystywać swe niezwykłe właściwości, aby chronić przyjaciół.

To opowieść dla mniejszych i większych dzieci, od trzylatka do dziesięciolatka, z urzekającymi ilustracjami. Tekstu jest tu niewiele, a obrazki to prawdziwe perełki: subtelne, dopracowane, pełne uroczych szczegółów. Takie graficzne cacka warto pokazywać dzieciom i warto oglądać samemu, bo jest to doskonała odtrutka na wszechobecną, krzykliwą tandetę, która szczególnie rozsiadła się na półkach z literaturą dziecięcą. Rysunki zachęcają do tego, by dziecko mogło nam opowiedzieć tę historię po swojemu. Świetną zabawą dla maluchów będzie odnajdywanie ptaszka na poszczególnych stronach, a ze starszymi dziećmi można porozmawiać o przesłaniu książeczki: o potrzebie bycia zauważonym i docenionym,  o tym, że to, co uważamy za swoje słabości można przekuć w atuty i że dopiero kiedy będziemy sobą, znajdziemy szczęście i prawdziwych przyjaciół.

Bardzo polecam.

Jennifer Yerkes, Zabawny ptaszek, Wydawnictwo Widnokrąg 2013.